Rue des Archives / Forum. "Europa, Europa", reż. Agnieszka Holland. Film wojenny Agnieszki Holland z 1990 roku, który zyskał międzynarodowy rozgłos. Scenariusz oparty jest na losach Solomona Perela, niemieckiego Żyda, który przed Zagładą uchronił się wśród chłopców z Hitlerjugend. Solomon Perel urodził się w żydowskiej
Jak ocenił, Holland prześcignęła jego samego w doskonałości pokazania kanałów w filmie. - Jestem pod wrażeniem - powiedział po premierze "W ciemności" reżyser Krzysztof Zanussi.
Dyrektor festiwalu, wielkie chłopisko, szlochał. Potem powiedział, że takie momenty przechodzą do historii tego festiwalu i są jego pięknym zwieńczeniem - wspomina poruszające wydarzenie Agnieszka Holland. "W ciemności" Agnieszki Holland to tegoroczny polski kandydat do statuetki Oscara. Film zagości w naszych kinach 5 stycznia 2012
Ostra reakcja Pawłowicz: "Przeproś". Data utworzenia: 28 sierpnia 2023, 10:12. Udostępnij. Już wkrótce na ekrany polskich i światowych kin ma wejść nowy film Agnieszki Holland "Zielona
Barbara Hollender. "Zielona granica" Agnieszki Holland wchodzi do kin 22 września. Dyrektor artystyczny weneckiej imprezy Alberto Barbera, zapytany, jakie filmy, jego zdaniem, mogą stać się
W CIEMNOŚCI rekordzistą Festiwalu w Gdyni. film Agnieszki Holland przechodzi do historii jako pierwszy obraz, który triumfował w aż dziewięciu kategoriach. Zdobył wszystkie najważniejsze nagrody w tym główne trofeum – Złote Lwy, statuetkę za najlepszą reżyserię, zdjęcia, montaż oraz nagrody dla głównych aktorów: Roberta
Recenzja filmu Agnieszki Holland. Obywatel Jones nie byłby tak prawdziwym filmem, oczywiście w granicach tego medium, i tak przejmującym, gdyby nie wschodnioeuropejskie korzenie scenarzystki Andrea’i Chalupy i reżyserki Agnieszki Holland. Film opowiada o trzeciej i najważniejszej w życiu podróży brytyjskiego dziennikarza Garetha
Zielona granica - recenzja filmu. Najnowszy film Agnieszki Holland wzbudził dużo emocji jeszcze przed oficjalną premierą. Sprawdzamy, o co tyle hałasu. Rodzina uciekająca przed ISIS z Syrii, Afganka szukająca wolności w Polsce, psycholożka, która przeprowadziła się na Podlasie w poszukiwaniu lepszego życia, młody strażnik
A. Holland. Zielona granica. Recenzja filmu Agnieszki Holland. W piątkowy wieczór przyszedł mi do głowy pewien szalony pomysł. Coś, czego jeszcze nikt nie próbował! Pójść do kina na Zieloną granicę i napisać recenzję FILMU bez tych wszystkich politycznych podtekstów, przepychanek PO-PiS, z góry założonych narracji. No ale
Kategoria. : Filmy w reżyserii Agnieszki Holland. Kategoria zawiera filmy Agnieszki Holland (ur. 1948).
yJku1Z. Jest w nowym filmie Agnieszki Holland scena, która wiele zmienia. Rekompensuje nieco chaotyczną narrację i kontrapunktuje przesadną estetyzację okupacyjnego koszmaru. Oto cwany Leopold Socha (Robert Więckiewicz) prowadzi przez lwowskie kanały swojego kompana, inspektora policji z pasją wypełniającego nazistowskie dyrektywy. Policjant korzysta z pomocy pracującego pod ziemią Poldka, gdyż ma nadzieję znaleźć ukrywających się pod ziemią Żydów. Nie wie jednak, że to jego przyjaciel przewodzi korowodowi uchodźców z getta. Na bladej, spoconej twarzy Więckiewicza maluje się przedziwna mieszanina strachu, osłabienia, zwątpienia i goryczy. Każdy krok wydaje się wysiłkiem ponad ludzką miarę, a jednak zbliża go do decyzji, od której zależą losy bohaterów - Żydów niespecjalnie przez Sochę lubianych i – co najgorsze – niezbyt majętnych. Podobnej ambiwalencji jest w filmie więcej, bo choć Holland prowadzi historię w zgodzie z wyznacznikami hollywoodzkiego kanonu, opiera się pokusie odlania Sochy w brązie. Jego przemiana z interesownego szabrownika, który za słoną zapłatę postanawia ukryć Żydów w swoim "królestwie", w narażającego własne życie altruistę, odbywa się bez wielkich deklaracji i monumentalnych scen-symboli. Rozgrywa się gdzieś na marginesie, ukryta jest w łatwych do przeoczenia gestach, kilku niezdarnych ruchach i nieoczekiwanych uśmiechach Więckiewicza. W sytuacjach, które wymagają od Sochy podjęcia błyskawicznej decyzji. Nie ma tu wielkiej opowieści o tym, jak hartuje się stal, Poldek nie "dojrzewa" do bohaterstwa, lecz podąża za intuicją. Dokąd wiedzie ta ścieżka, wiemy już ze wspomnień Krystyny Chiger, "Dziewczynki w zielonym sweterku", którą bohater wyprowadził z kanału. Wizualną tożsamość filmu wyznaczają efektowne kontrasty: klaustrofobiczne kanały i zadymione ulice, rozproszone światło i mrok gęsty jak smoła, dramatyczne zbliżenie na zastygłą w otępieniu twarz Julii Kijowskiej i dynamicznie zmontowana scena tortur na nagich Żydówkach w leśnych ostępach. Holland wraz z fenomenalną Jolantą Dylewską wygrywają dzięki tym dychotomiom całą gamę uczuć i emocji: płynnie przechodzą od humoru do horroru, pozwalają sobie na nieco ironiczne puentowanie wstrząsających fragmentów, wplatają w narracyjną tkankę ciekawie zainscenizowane sceny erotyczne i kłaniają się klasyce ("Za duży blask" - mógłby powiedzieć Socha ślęczący u zakratowanego wylotu kanału obok konającego mężczyzny). Ledwie naszkicowane postaci drugoplanowe są efektem ubocznym strategii polegającej na eksponowaniu wszystkich odcieni "podziemnego" życia. Holland rzuca niestrudzonemu Sosze kolejne kłody pod nogi, wodzi go na pokuszenie i co rusz każe mu reorganizować wiedzę o świecie. Od podróżników ważniejszy jest dla niej przewodnik. Warto jednak przebyć z nim tę drogę. Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu66% użytkowników uznało tę recenzję za pomocną (334 głosy).Przyznam się na samym początku. "W ciemności" nie miałem w planach oglądać w kinie. Szczerze mówiąc, chciałem iść na "Sherlocka Holmesa: Grę cieni", a za zmianę seansu ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 83%"W ciemności" to kolejny film, obok takich obrazów jak "Pianista", "Lista Schindlera" czy "Fałszerze", który podejmuje problematykę narodu żydowskiego w okresie II wojny ... więcejzdaniem społeczności pomocna w: 57%
Prezydent Bronisław Komorowski z małżonką wzięli udział w uroczystej premierze najnowszego filmu Agnieszki Holland, "W ciemności", zorganizowanej we wtorek w Warszawie. Dzieło zebrało entuzjastyczne opinie. Na widowni zasiedli też reżyserka filmu Agnieszka Holland, minister kultury Bogdan Zdrojewski, metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz i reżyser Andrzej Wajda. - Agnieszce Holland należą się wielkie brawa i wyrazy uznania - powiedział po projekcji Bogdan Zdrojewski. Jak ocenił minister, zespół artystów, który pracował nad filmem "W ciemności" zasłużył na Oscara. - To przejmujący obraz, który przenosi nas w obszar czasu strasznego. Aż trudno uwierzyć, że scenariusz jest oparty na faktach. Postaci w filmie zagrane są, według mojej oceny, fenomenalnie - niezwykle wiarygodnie, w sposób przejmujący - uznał Zdrojewski. - Wzruszający, wstrząsający, świetny - tak film "W ciemności" określił z kolei kardynał Kazimierz Nycz. Co sądzą filmowcy? Andrzej Wajda powiedział dziennikarzom po pokazie, że "to bardzo poruszający film, aktorzy pięknie grają, a Robert Więckiewicz jest ponad wszelkie pochwały". - Cieszę się, że polskie kino wraca do takich tematów, bo to jest cały czas nasz obowiązek - podkreślił Wajda. - To ważny film dla naszej kinematografii i także dla mnie - mówił o obrazie Agnieszki Holland. Jak ocenił, Holland prześcignęła jego samego w doskonałości pokazania kanałów w filmie. - Jestem pod wrażeniem - powiedział po premierze "W ciemności" reżyser Krzysztof Zanussi. - To film, który porusza, jest bardzo piękny i przerażający. Nie ogląda się go dla czczej przyjemności, ale dla głębszego wzruszenia. To opowieść o ludziach w sytuacji ekstremalnej. Teraz, kilkadziesiąt lat później, nie wyobrażamy sobie, jak sami postępowalibyśmy w tak skrajnych sytuacjach, tymczasem one zawsze mogą się przydarzyć - powiedział reżyser. Zanussi chwalił filmową kreację Więckiewicza. - To świetny aktor i wspaniale zagrał tę rolę - uważa Zanussi. Janusz Zaorski nazwał obraz Holland "filmem klasy światowej". - Jako reżyser szukałem czegoś, co można by w nim polepszyć, poprawić. I nie wydaje mi się, by coś takiego dało się znaleźć - ocenił Zaorski. Jak powiedział dziennikarzom, wielkie wrażenie zrobiła na nim "klaustrofobiczna atmosfera, która na początku filmu jest leciutko zaznaczona, a później konsekwentnie narasta". - Ważne, by jak najwięcej ludzi zobaczyło ten film w Polsce i na świecie - podkreślił Zaorski. Według scenografa Allana Starskiego, "W ciemności" to "film świetny". "Jestem pod takim wrażeniem, że trudno mi spokojnie o tym mówić. Chciałbym, żeby ten film miał dużą publiczność, ponieważ to bardzo ważny obraz" - powiedział Starski. Trudna historia "W ciemności" (tytuł angielski: "In Darkness"), koprodukcja polsko-niemiecko-kanadyjska, to oparta na faktach historia Polaka Leopolda Sochy (w tej roli Robert Więckiewicz), który podczas II wojny światowej z drobnego oszusta przeobraził się w bohatera. Mężczyzna postanowił ukryć w kanałach, na okres wielu miesięcy, grupę Żydów z lwowskiego getta. Początkowo za swoją pomoc żądał zapłaty. Później jednak - gdy tragiczny los tych ludzi poruszył jego serce - postanowił pomagać Żydom bezinteresownie. Ryzykował przy tym życiem własnym i swojej rodziny. Oprócz Więckiewicza, w obsadzie są Kinga Preis, Agnieszka Grochowska, Benno Furmann i Marcin Bosak. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska. Scenariusz filmu "W ciemności", napisany przez Davida F. Shamoona, był inspirowany książką Roberta Marshalla "W kanałach Lwowa. Heroiczna opowieść o przetrwaniu Holokaustu", która w 1990 r. ukazała się w USA. Dla książki tej inspirację stanowił z kolei pamiętnik Ignacego Chigera, ojca Krysi Chiger, jednej z bohaterek filmu. Ocalała z Holokaustu Krystyna Chiger jako kilkulatka przez 14 miesięcy ukrywała się razem z rodziną w kanałach lwowskich. Pomógł im Leopold Socha. Historię tę Chiger opisała po latach w swojej książce "Dziewczynka w zielonym sweterku". Film "W ciemności" jest polskim kandydatem do Oscara 2012 w kategorii obraz nieanglojęzyczny. Na ekrany kin w całej Polsce obraz trafi w czwartek 5 stycznia.
Dzieło Agnieszki Holland "W ciemności" to laureat nominacji do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Obraz zachwycił krytykę filmową na całym świecie swoją odwagą, wymową, warsztatem i wspaniałymi kreacjami aktorów (wybitna rola Roberta Więckiewicza). Poruszający film autorki "Tajemniczego ogrodu" i nominowanego do Oscara dzieła "Europa, EuropaTrans Europa Express" został uhonorowany trzema statuetkami Polskich Nagród Filmowych – Orły oraz jest laureatem Złotej Żaby, Festiwalu Plus Camerimage. Leopold Socha (Robert Więckiewicz), Polak ze Lwowa przez ponad rok pomagał i dawał schronienie ukrywającej się w kanałach grupie uciekinierów z getta. Za pieniądze. Jednak to, co wydawało się okazją do zarobku, doprowadziło do powstania głębokiej więzi emocjonalnej pomiędzy Sochą a uciekinierami, ewoluując w heroiczną walkę o ludzkie życie. (opis dystrybutora)
– Nasza kampania oscarowa jest inna od wszystkich, jakie dotąd prowadziliśmy – mówi Izabela Kiszka, kierownik działu współpracy międzynarodowej w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. – Pierwszy raz robimy ją we współpracy z silnym dystrybutorem amerykańskim. Zobacz fotosy z filmu Szczegóły kampanii tego filmu opowiadającego o lwowskim kanalarzu, który w czasie II wojny światowej uratował grupę Żydów, ustalono już we wrześniu z szefem Sony Pic- tures Classics. Przedstawiciele Sony zadecydowali, że film "W ciemności", który wejdzie na amerykańskie ekrany w lutym, już w grudniu trafił na tydzień do kina w Los Angeles. Dzięki temu recenzje zamieściły wszystkie najważniejsze pisma amerykańskie. "Solidny dramat Holland ma w sobie więcej ironii i jest znacznie bardziej złożony od większości dotychczas pokazywanych filmów na temat Holokaustu" – pisał dziennikarz "The Hollywood Reporter". W "Screen Daily" wychwalano "W ciemności" jako najlepszy film Agnieszki Holland od czasu "Europa, Europa". Obszerny tekst z wypowiedziami Holland, scenarzysty Davida Shamoona, odtwórcy roli Sochy Roberta Więckiewicza i Krystyny Chiger ukazał się na początku grudnia w "New York Times". Entuzjastyczną recenzję napisał jeden z najbardziej szanowanych za oceanem krytyków – Kenneth Turan z "Los Angeles Times". Podkreślał w niej niejednoznaczność postaci bohaterów: "Holland jest na tyle uczciwa, że pokazuje niechęć i konflikty, jakie już wcześniej były pomiędzy Żydami, a zostały wyostrzone w strasznych warunkach w kanałach. To, że w tym nieludzkim świecie ocalało kruche człowieczeństwo, niemal graniczy z cudem". Turan chwalił trudną, podjętą wbrew scenarzyście i producentom, decyzję Agnieszki Holland, by bohaterowie "W ciemności" mówili w różnych językach – po polsku, ukraińsku, w jidysz, po niemiecku. Wszyscy recenzenci zgodnie wychwalali też zdjęcia Jolanty Dylewskiej i kreację Roberta Więckiewicza. Szum wokół filmu nie przekonał wprawdzie dziennikarzy zagranicznych przyznających Złote Globy, ale może odegrać pozytywną rolę w kampanii oscarowej. Towarzyszą mu reklamy w pismach branżowych. Działania promocyjne są starannie przygotowane. Sony, polski koproducent studio Zebra i PISF współpracują z hollywoodzką agencją Block-Korenbrot. "W ciemności" ma też dobrego agenta sprzedaży – firmę Beta Cinema z Niemiec. Po festiwalach w Telluride i Toronto film gościł już w Mar del Plata, Sztokholmie i Valladolid. Miał pokaz w Parlamencie Europejskim w Brukseli, wkrótce trafi do Stambułu. Koszty kampanii w znacznej mierze pokrywa Sony Pictures Classics. PISF dał na promocję filmu 150 tys. zł. Jeśli "W ciemności" dostanie nominację, ta kwota się zwiększy. Polska strona jest zobowiązana do pokrycia kosztów pobytu w USA rodzimej delegacji i wydania przyjęcia promocyjnego. Ogłoszenie nominacji oscarowych nastąpi 24 stycznia, tydzień wcześniej Akademia poda skróconą listę, z której wyłonieni zostaną nominowani. Konkurenci Agnieszki Holland O Oscara w kategorii filmu nieanglojęzycznego ubiegają się 63 filmy. Każdy kraj ma prawo zgłosić jeden tytuł. Kto więc będzie największym konkurentem "W ciemności"? Gusty akademików są nieprzewidywalne, ale pewniakiem wydaje się irańskie "Rozstanie" Asghara Farhadiego – nagrodzona berlińskim Złotym Niedźwiedziem opowieść o współczesnym Iranie, rozpadzie związku i drobnych kłamstwach, które powodują lawinę manipulacji. Prasa amerykańska promuje niemiecką "Pinę" Wima Wendesa – nakręcony w 3D dokument o Pinie Bausch. Wśród faworytów wymienia się też "Kwiaty wojny" Chińczyka Zhanga Yimou z Christianem Bale'em w jednej z głównych ról. Wśród zgłoszonych tytułów nie ma za to ani głośnego "Chłopca na rowerze" braci Dardenne, ani "Skóry, w której żyję" Pedro Almodovara. bh
recenzja filmu w ciemności agnieszki holland